Pai - Copaiba Deep Cleanse AHA Mask
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją maski oczyszczającej z kwasami owocowymi AHA marki Pai.
W tym niepozornym kartoniku znajdziemy nie tylko tubkę z produktem ale ulotkę oraz szmatkę muślinową.
Ulotka jest w kilku językach, zawiera dokładną instrukcję zastosowania maski oraz reklamę innych produktów marki Pai.
Szmatka muślinowa jest wykonana w 100% z bawełny organicznej.
Pozwala ona lepiej ściągnąć produkt z twarzy. Chociaż moim zdaniem lekko podrażnia.
Posiadałam łagodniejsze szmatki muślinowe. Tej nie używam.
Producent obiecuje nam, że maska:
Oczyszcza pory bez wysuszania skóry lub bez przyczyniania się do uczucia napięcia.
Równoważy nadmiar produkcji sebum oraz zwalcza pryszcze i zaskórniki.
Odżywia skórę i zaledwie w 10 minut daje jej blask
Zalecana jest do skóry: tłustej, zanieczyszczonej, mieszanej.
Czy tak się dzieje? Zapraszam do lektury :)
W ten wygodnej tubce mieści sie aż 75ml produktu. Zamnknięcie działa bez zarzutu, wydobywamy tyle ile chcemy, nie łamie się. Jest wygodne w użyciu i bez problemu maskę zużyć można do zera.
Maska jest koloru szaro-beżowego.
O dość gęstej konsystencji ale lekkiej, bardzo gładko się rozprowadza na skórze.
Ma świeży naturalny zapach glinki.
Po nałożeniu maski na twarz można odczuć lekkie chłodzenie które szybko znika.
Nie odczułam aby maska ściągała skórę, nawet po wyschnięciu nie staje się chrupiąca, jak robi to większość masek na bazie glinki. Pozostaje miękka, a po spłukaniu nie pozostawia suchej skóry.
W moim odczuciu ona nadaje się do każdego rodzaju skóry.
Delikatnie złuszcza martwy naskórek. Bardzo delikatnie oczyszcza pory, nie zauważyłam aby skóra po użyciu nabrała blasku.
Zaskórników jako tako nie posiadam.
Skóra jest gładka ale nie na długo.
Podsumowując:
Dla mnie jest to średniak z wyższej półki cenowej. Nie warta tej ceny.
Nie spełniła moich oczekiwań, a obietnice producenta zostały spełnione połowicznie.
Więcej jej nie zakupię.
Uważam, że maska będzie dobra dla skóry podatnej na zaczerwienienia, wrażliwej.
Skład:
Aqua - Purified Water
Kaolin - Kaolin
Glycerin - Organic derived Vegetable Glycerine
Glyceryl Stearate Citrate - Naturally derived Emulsifier
Cetearyl Alcohol - Naturally derived Emulsifier
Aleurites Moluccana Seed Oil* - Kukui Oil
Carapa Guaianensis Seed Oil* - Andiroba Seed Oil
Citrus Paradisi Fruit Extract* - Grapefruit Extract
Acacia Senegal Gum - Gum Arabic
Euterpe Oleracea Fruit Oil* - Açai Fruit Oil
Carya Ovata Bark Extract - Hickory Bark Extract
Copaifera Officinalis Resin* - Copaiba Resin
Xanthan Gum - Xanthan Gum
Sodium Levulinate - Naturally derived Preservative
Boswellia Neglecta Oil* - Frankincense Oil
Glyceryl Caprylate - Naturally derived Emulsifier
Sodium Anisate - Naturally dervied Preservative
Litsea Cubeba Fruit Oil* - May Chang Oil
Tocopherol - Natural Vitamin E
Lactic Acid - pH regulator
Citric Acid - Citric Acid
Naturally Occurring in Essential Oils: Citral, D-limonene. Contains Nut Oil.
*Organic Ingredient
Zarówno marka jak i produkt to dla mnie nowość. Skoro piszesz, że nie jest warta swojej ceny to raczej jej nie wypróbuję. Szkoda, że szmatka podrażnia, bo lubię takie gadżety :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie gadżety i podoba mi się to, że są dodawane do produktu.
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej marce. Fajnie, że nie ściąga skóry :)
OdpowiedzUsuńOgromny plus przy maseczce z glinka :)
Usuńfaktycznie kaolin jest w wilelu maskach takze nie ma co przeplacac
OdpowiedzUsuńMyslalam, ze za taka cenę to będzie fajnie złuszczać martwy naskórek.
UsuńNie znałam wcześniej tej marki, ale skoro ta maska to średniak nie warty swojej ceny to chyba się nie skusze😊
OdpowiedzUsuńJa lubię nowości :) i kupiłam czytając same pozytywne komentarze na angielskich blogach :) a tu taka niespodzianka.
UsuńSłabo ze nie spełnia obietnic tym bardziej ze kosztuje niemało. Pierwszy raz ja widzę i raczej sie na nia nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo słabo. Ale zawsze chciałam cos wypróbować tej marki :) i sie przekonać czy dobre :)
UsuńPrzy wyższej cenie oczekiwałabym lepszych efektów. Rzeczywiście nie ma co przepłacać.
OdpowiedzUsuńJa zawsze kiedy kupuje coś z wyższej półki to mam ogromne oczekiwania. :)
UsuńCzyli taki przeciętniak, ale krzywdy nie robi :P Nie miałam, nie czuję się skuszona :P Szmatką też, jakoś moja skóra nie lubi tych muślinowych, które miałam :P
OdpowiedzUsuńTrochę drogi ten przeciętniak.
UsuńJa mam swoją ulubiona szmatkę która jest właśnie delikatna.
Chociaż i tak ja mało jej używam.