Phytema - żelowy peeling do twarzy i ciała


Dzisiaj przedstawię Wam żel peelingujący Francuskiej marki Phytema do twarzy i ciała. 

Czy takie połączenie może być dobre?




Produkt znajduje się w plastikowej butelce z pompką. Jego pojemność to 200ml. 
Pompka działa średnio. Raz nie zaciąga dobrze produktu przez co zdecydowanie mniej wydobywa się na dłoń. Z czasem samo się naprawia i tak co jakiś czas. Przyznam, że to wkurzało kiedy potrzebowałam więcej żelu do ciała.

Pomki nie są mocną stroną marki. A wiem to stąd, że posiadam kilka ich kosmetyków i w każdym pompki mają defekt...


Samo opakowanie kusi swoją prostotą.
Na etykiecie mamy zawarte informacje tj. skład, sposób użycia, obietnice producenta, oraz Certyfikat Organic Cosmetic.



Producent obiecuje nam:

Efekt "Nowej Skóry", peeling ma stymulować odnowę komórek poprzez złuszczanie martwego naskórka. Ziarenka jojoby oraz wyciąg z borówki bogate są w naturalne kwasy owocowe AHA, zapewniają skuteczne i jednocześnie delikatne złuszczanie nawet najbardziej wrażliwej skóry. 

Woda z żurawiny BIO posiada właściwości przeciwutleniające, zwalcza wolne rodniki odpowiedzialne za przedwczesne starzenie się komórek. 
Oczyszczona z toksyn skóra oddycha, staje się ponownie miękka i promienna, a drobne linie i zmarszczki znikają.

Czy tak się dzieje?





Żel posiada bardzo dużo drobnych czerwonych drobinek- kuleczek, które bardzo dobrze radzą sobie ze złuszczaniem martwego naskórka i oczyszczeniem skóry.
Konsystencja żelu jest bardzo gęsta, przez co jest wydajny.
Zapach jest średni ale orzeźwiający. 
Skóra po nim jest gładka i dobrze odświeżona.

Niestety ale ma pewne minusy. I nie jest ich mało.
Drobinki zdecydowanie są za ostre abym mogła używać go do twarzy. Miałam uczucie jakbym myła twarz papierem ściernym. Chociaż skóra po użyciu nie była czerwona. To używanie sprawiało mi dyskomfort. 
Żel pienił się średnio na twarzy.
Ciężko było go zmyć, te drobinki znajdowałam przy granicy z włosami podczas dalszej pielęgnacji.
I ta nieszczęsna pompka.
Nie zauważyłam aby zmarszczki zniknęły - ale i tego nie oczekiwałam od tego produktu.


Podsumowując:

Połączenie peelingu do twarzy z peelingiem do ciała to kiepski pomysł. 
Ten produkt idealnie sprawdził mi się do ciała czy skóry głowy (drobinki się rozpuszczają i łatwo je zmyć z włosów). I w celu go zakupiłam. 
Za to do twarzy użyłam go raptem kilka razy do testów.
Ja od mechanicznych peelingów do twarzy odeszłam już lata temu. Teraz sporadycznie tylko coś testuję na potrzebę recenzji.

Czy zakupię ponownie? 
Szczerze nie wiem, jeśli będę potrzebowała peelingu do skóry głowy czy ciała a nie będzie niczego innego pod ręką to tak. Ale jeśli będę miała wybór to wątpię abym ponownie sięgnęła konkretnie po ten kosmetyk. 





Skład: 
Aqua/water, mentha piperita water*, cocamidopropyl betaine, polyglyceryl-4-caprate, glycerin*, polylactic acid, vaccinium oxycoccus fruit water*,citrus grandis oil*, vaccinium myrtillus fruit/leaf extract, saccharum officinarum (sugar cane) extract, citrus aurantium dulcis (orange) fruit extract, acer saccharinum (sugar maple) extract, citrus medica limonum (lemon) fruit extract, jojoba esters, xanthan gum, sclerotium gum, iron oxides, citric acid, potassium sorbate, sodium benzoate, parfum / fragrance, limonene, linalool 

*Składniki pochodzące z upraw ekologicznych

Komentarze

  1. Peeling do twarzy i do ciała to zazwyczaj z założenia porażka. Jak może być wystarczająco delikatny dla skóry twarzy i wystarczająco mocny nawet dla wrażliwej skóry ciała. Ale uświadomiłaś mi, że nigdy nie używałam takiego peelingu do skóry głowy :P Jak już używam, to tylko dedykowane :P Pomyślę o tym, jak będę miała peeling z potencjałem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ktos lubi ostre i mocne peelingi do twarzy to będzie idealny.
      Ja jednak staram sie takich nie używać.
      Mam problem aby kupić peeling do skory głowy. Wiec uzywam glinek albo takich peelingów które się do tego beda nadawać :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz.

Popularne posty